Październik 13, 2024, 02:53:04 AM

Łza

Zaczęty przez Aeternus, Grudzień 28, 2005, 18:40:21 PM

« poprzedni - następny »

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aeternus

"Łza"

Zaśpiewaj mi coś, proszę.
Drzwi szafy delikatnie otworzyły się, ukazując ukrytą za nimi niewyraźną twarz.
- Mhm- Po pokoju rozniósł się delikatny dziecinny głos, a odbite od ścian słowa piosenki docierały w każdy, nawet najciemniejszy tej nocy zakamarek domu.- Wlazł kotek na płotek...
- Juuustynko.
- Taaak mamusiu?
- Nie sądzisz, że jesteś już za duża na śpiewanie o kotkach? Może chcesz się nauczyć nowej piosenki?
Nie przerywaj, śpiewaj.
- I mruga. Ładna to piosenka, niedługa. Niedługa, niekrótka, bo w sam raz.
- Justyna, czemu nie odpowiadasz?- Do pomieszczenia wlało się trochę światła pochodzącego z lamp na korytarzu. W drzwiach pokoju stanęła niewysoka kobieta o spojrzeniu wskazującym na zmęczenie po całym dniu.
- Bo... Bo ja śpiewałam.
- Słyszałam- Kobieta zmarszczyła brwi w odpowiedzi- Więc jak, nowa piosenka?
Śpiewaj!- Powtórzyły ściany głosem mężczyzny.
- Mówiłaś coś?- Spytała wchodząc do pomieszczenia. Stanęła przed łóżkiem i rozejrzała się po pokoju
- Nie, to nie ja.
- A kto?
Śpiewaj!
Równocześnie z rozkazem, drzwi od pokoju zatrzasnęły się pozostawiając pomieszczenie w całkowitej ciemności.
- Kto tu jest?- Krzyk matki rozdarł mrok.
Chwilę później ciszę panująca we wnętrzu pomieszczenia zakłócił szybki i głośny oddech kobiety.
Pozostała bez odpowiedzi.
- Kto?!- Krzyknęła, jednak i tym razem nie doczekała się odzewu.
Oto ja stanąłem przed waszym obliczem- Odrzekły ściany.
Parę sekund później ciemność panująca w pokoju zaczęła powoli rozjaśniać się. Na początku ogarnęła okolice twarzy dziewczynki wchłaniając mrok na ścianach i podłodze. Z czasem światło zaczęło przesuwać się do początku łóżka, gdzie wcześniej stała kobieta. Tam zatrzymało się pozostawiając w półmroku resztę pomieszczenia. Jedyne okolice szafy wciąż były miejscem gry świateł.
- Kim jesteś?- Z zaciemnionego kąta pokoju wydobył się drżący glos.
Kolejny raz został zignorowany.
Bądź pochwalona Justynko.- Odparł przybysz. Po czym dodał po chwili-  Nie boisz się mnie?
- Nie.
To dobrze. Chciałem Ci powiedzieć, że ładnie śpiewasz, wiesz? Pamiętam, że Twoja mama będąc w tym samym wieku, nie chciała mi nic śpiewać i tylko głośno krzyczała za każdym razem, gdy do niej przychodziłem. Ludzie coraz bardziej się ode mnie oddalają, ale cieszę się, że rodzą się takie osoby jak Ty. Dziękuje za to.
Dziewczynka utkwiła w nim swe spojrzenie delikatnie otwierając usta.
- Czemu jesteś niewyraźny?
Bo dopiero zaczynasz wierzyć, ale wiesz co? Zdradzę Ci w sekrecie, że nie wszyscy w tym pomieszczeniu mnie widzą i Ty również kiedyś mnie utracisz. Pamiętaj żeby słuchać, nie obserwować.
Skończywszy mówić wstał i położył rękę na czole dziewczynki, która nie potrafiła oderwać od zamazanej sylwetki wzroku.
Chwilę przypatrywał się jej spojrzeniu pełnego niewiedzy i twarzy wyrażająca zaciekawienie, po czym obrócił się w stronę kobiety.
Kim Mario? Nie wiesz? Nie, Ty nie rozumiesz. Ja, byłem. A teraz? Po prostu... Utraciłaś mnie!
Wzruszając ramionami obrócił się z delikatnym uśmiechem na twarzy i wycierając łzę spływająca po policzku wszedł ze słowami na ustach, do szafy.
Niech ta łza będzie Mi znakiem i przyszłością. Niech ogarnie ciemność, a rozświetli jasność. Niech nigdy nie dotknie ziemi, bo ludzie szybko ją utrącą...
Po czym zniknął otulony ciemnością.
Jeszcze chwilę po tym zdarzeniu w domu panowała cisza. Justyna na powrót wtuliła głowę do poduszki jak gdyby nic się nie wydarzyło. Maria dalej siedziała oparta o ścianę patrząc w stronę zamkniętych drzwi szafy.
Spuściła głowę w dół  i wypuszczając z oczu łzy przycisnęła pięść do serca.
- Kim on był?
- Kim mamusiu?- Nie otwierając oczu, spytała sennym głosem- Przecież powiedział- Bogiem...



Marek"Aeternus"Witman
25.12.2005
Dawniej człowiek zaczynał się od porucznika, teraz od Kaczki

Nolt

:D fajne opowiadanko ale myslalem ze ten przybysz bedzie jakims duchem czy cos :P z poczatku wydawalo mi sie ze to horror jakis :D no ale zaskoczyl mnie sam koniec. ciekawe i trzymajace w niewiedzy do ostatniego momentu opowiadanko. gratz ;)
PMIĘTAJ O KORZYSTANIU Z OPCJI SZUKAJ
nie udzielam pomocy poza forum i na PW